Sklepy JYSK wracają do rzeczywistości
Data:
Author: Rune Jungberg Pedersen, Communications & CSR Director
Kategoria: Attractive Stores , People
Wszystkie sklepy JYSK są już ponownie otwarte, ale obecność koronawirusa wyznacza nowe zadania i procedury.
Dezynfekowanie rąk, noszenie masek i zachowywanie dystansu to niektóre nowe procedury, które stały się codziennością w sklepach JYSK na całym świecie.
W niektórych krajach nowa rzeczywistość oznacza również, że pracownicy sklepów muszą między innymi dokonywać pomiaru temperatury klientów.
Sprawdzanie siebie nawzajem
Tak wygląda sytuacja w Rumunii, gdzie obowiązują rządowe obostrzenia.
W większości sklepów JYSK temperaturę klientów mierzy ochroniarz. Ale nie każdy sklep JYSK posiada ochroniarza, dlatego w takim przypadku to zadanie należy do jednego z pracowników.
– Zmieniamy się w tej roli, ale nikt z nas nie lubi tego robić. Albo ja, albo inna osoba, która jest dostępna, musi stać przy drzwiach i prosić każdego klienta o pomiar temperatury – wyjaśnia Ildiko Bada, Store Manager w sklepie JYSK w Baia Mare.
Ale nie jest najgorzej, są też zabawne momenty.
– Rano musimy sobie nawzajem zmierzyć temperaturę. Trochę mamy ubaw z celowania do siebie termometrem na podczerwień – mówi Ildiko.
Wytyczona trasa
Włochy są jednym z krajów najbardziej dotkniętych koronawirusem, ale również tutaj sklepy są już otwarte pod ścisłym rygorem sanitarnym.
– Wszyscy klienci z niecierpliwością czekali na otwarcie sklepów. Przygotowaliśmy się do otwarcia dostosowując sklep do nowych zasad sanitarnych, ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa. Przy wejściu umieściliśmy specjalny punkt, w którym każdy klient znajdzie rękawiczki ochronne i żel do dezynfekcji. Dodatkowo wytyczyliśmy w sklepie trasę dla klientów, aby uniknąć gromadzenia się ludzi i zadbać o odpowiedni dystans – wyjaśnia Store Manager w sklepie w Bussolengo, Filippo Puliero i dodaje:
– Jednym z wyzwań było przyzwyczajenie się klientów i pracowników do masek, bo czasem potrafią one utrudnić komunikację.
Wysoka sprzedaż
Tak jak w większości pozostałych sklepów JYSK, sklep w Bussolengo odwiedziło wielu klientów i zanotowano wysoką sprzedaż od czasu ponownego otwarcia.
– Na szczęście ponowne otwarcie mieliśmy bardzo dobre. Nasi klienci - tak jak my - wyczekiwali z niecierpliwością powrotu do sklepów. W codziennej pracy często spotykamy się z delikatnymi i trudnymi sprawami, ale oznacza to, że teraz jeszcze bardziej niż wcześniej musimy kierować się współczuciem i zrozumieniem wobec naszych klientów – mówi Filippo.
Spotkania w czasach koronawirusa
Sklepy we Włoszech były zamknięte przez dłuższy czas, ale w Szwecji pozostały otwarte przez cały okres pandemii.
– Na początku pandemii załoga sklepu była bardzo nerwowa i każdy dzień u nas zaczynał się od rozmów o koronawirusie. Wymyśliliśmy różne rozwiązania ułatwiające nam pracę w sklepie i wspomagające radzenie sobie ze stresem związanym z koronawirusem. W łazience i kuchni wymieniliśmy wszystkie ręczniki tekstylne na papierowe i umieściliśmy dozowniki z żelem dezynfekującym. Często myjemy ręce. A gdy poczujesz się choć trochę źle, nie przychodzisz do pracy. To wszystko zadziałało – wyjaśnia Deputy Store Manager sklepu Helsingborg-Väla, My Ohlander.
Powszechnym sposobem w Szwecji na powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa jest umocnienie ludzi w podejmowaniu właściwych decyzji, ale JYSK Sweden podjęło nowe środki.
– W sklepach umieściliśmy plakaty i naklejki na podłodze z przypomnieniem o zachowywaniu dystansu. Wydawanie zakupionego przez klientów towaru odbywa się teraz na tyłach sklepu, dzięki czemu klienci mogą czekać na odbiór towaru w swoich samochodach zamiast w sklepie. Zainstalowaliśmy również osłony z pleksi przy kasie, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa w sytuacjach, w których trudniej jest zachować odpowiedni dystans – mówi My.